Wiersze Adam Asnyk

abdykacja apostrofa bez granic bez odpowiedzi bławatek bodaj owa rzeczka czary daremne żale do młodych dwa spotkania dzień wczorajszy dzisiejszym idealistom epilog do snu grobów fijołki gdybym bym młodszy historyczna nowa szkoła huczy woda po kamieniach ja ciebie kocham jedni i drudzy karmelkowy wiersz karnawałowy lament poety kiedym Cię żegnał limba między nami nic nie było miłość jak słońce myślałem że to sen na nowy rok na początku nic nie było na przedpiekłu nad gołębiami najpiękniejsze piosenki nawrócenie nie mów noc pod wysoką oświadczyny pijąc falerno płaczącej pobudka pokora poetów posyłam kwiaty powrót piosenki prośba przed jutrem przestroga ranek w górach rezygnacja różowa chwilka siwy koniu słonko sonet sonet 2 szczęśliwe ludy szkoda szumi w gaju brzezina ta łza tęsknota ty czekaj mnie ulewa uwielbienie w 25 rocznice powstania 1863r XIX wiekowi z podróży dunajcem zwiędły listek

Wiersz: Powrót piosenki - Adam Asnyk

Powrót piosenki

Piosnka, którą ukochana
Zwykła była mi nucić,
Piosnka dawno zapomniana
Przyszła sen mój zakłócić.

Jej melodia staroświecka,
Zapomniana od dawna,
Miała w sobie uśmiech dziecka,
A w łzę była oprawna.

Skąd się wzięła dziś na nowo,
W sercu moim, któż zgadnie?
Ale słyszę ton i słowo,
Co mi dźwięczy tak ładnie.

Jeśli piosnki jak skowronki
Odlatują z jesienią,
A wracają znów na łąki,
Gdy się z wiosną zielenią -

To piosenki tej przybycie
I jej tchnienie miłosne
Może wróżyć nowe życie,
Przebudzenie i wiosnę.

Jeśli piosnki są ach! tylko
Własnym cieniem człowieka,
Co tak duży ranny chwilką,
Z biegiem słońca ucieka -

A do dawnej wraca miary,
Kiedy słońce już nisko,
To ten powrót piosnki starej
Może wróżyć noc bliską.