Wiersze Krzysztof Kamil Baczyński

bezsenność bohater ciało deszcze dłoń drzewa elegia erotyk kantylena koncert melancholia milość moce noc o wolność pioseneczka pokolenie praca samotność serce spojrzenie westchnienie wieczór na poludniu wieczory wiosna wisła wolność wyroki zwierciadło

Wiersz: Praca - Krzysztof Kamil Baczyński

Praca

Znuźenie posklejało pajęczyną oczy,
godziny bruzdy ryją po mózgu kroplami,
w plecach w kabłąk wygiętych ból bezn1d1u zamilkł.
Serce rozsadza usta sklejone milczeniem,
papier się piętrzy w stosy pajęczastych wiórów,
palce splątane grają po maszyny oczach
i grają długie pieśni roboczego chóru.
Plączą się białe karty wśród nocy posocza,
wisi gdzieś w bezprzestrzeni czarne ciszy grono
i palce, palce....
palce biją w nieskończoność...